Prawo do zadośćuczynienia jest dziedziczne

Prawo do zadośćuczynienia jest dziedziczne

Sąd Najwyższy podjął uchwałę (sygn. III CZP 74/13), stanowiącą wyłom od ogólnej zasady, że roszczeń osobistych (a więc ściśle związanych z osobą zmarłego) się nie dziedziczy. Za wyjątek od niej uznał możliwość dziedziczenia roszczenia o zadośćuczynienie za skutki śmierci osoby najbliższej.

Krzywda

Możliwe zatem stało się dziedziczenie prawa do zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę związaną ze śmiercią osoby najbliższej. Dotyczy to jedynie najbliższych członków rodziny ofiary, które są pośrednio poszkodowane. Najczęściej chodzi o przypadki, gdy wskutek wypadku losowego (np. samochodowego) osoby bliskiej, można domagać się od towarzystwa ubezpieczeniowego wypłaty zadośćuczynienia za krzywdę, czyli cierpienie z powodu straty osoby najbliższej.

Warunek przejścia roszczenia na spadkobierców

Sąd Najwyższy stwierdził, że w opisywanym przypadku zastosowanie znajdzie art. 445 § 3 Kodeksu cywilnego, co oznacza, że roszczenie o zadośćuczynienie za krzywdę doznaną wskutek śmierci osoby najbliższej może przejść na spadkobierców pod warunkiem, że pozew został złożony za życia poszkodowanego lub roszczenie zostało uznane na piśmie.

Przykład

Opisywana uchwała Sądu Najwyższego dotyczy przykładowo w sytuacji, gdy po śmierci spowodowanej wypadkiem autokarowym ojciec i brat ofiary domagają się zadośćuczynienia od ubezpieczyciela i występują z takim roszczeniem do sądu. W trakcie postępowania umiera ojciec ofiary. Wówczas jego spadkobierca – drugi syn (brat ofiary), będzie uprawniony do kontynuowania procesu o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, również w części dotyczącej żądania ojca.

Brak komentarzy

Zostaw komentarz - wysyłając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych - ZOBACZ WIĘCEJ