Masz pytanie na temat, który nie został jeszcze poruszony? Chętnie na nie odpowiemy.

296 komentarzy
  • Olaf
    Posted at 12:04h, 10 kwietnia Odpowiedz

    Mój ojciec zmarł w wyniku wypadku drogowego, którego sprawcą był pijany kierowca. Jestem studentem, a moja matka po ojcu otrzymała rentę rodzinną i nasza sytuacja materialna nie jest za dobra. Proszę o wyjaśnienie, jaka jest różnica pomiędzy odszkodowaniem a zadośćuczynieniem za śmierć mojego ojca i w jakiej wysokości możemy z mamą domagać się ich zasądzenia przed sądem. Kiedy takie sprawy się przedawniają?

    • Kancelaria
      Posted at 13:28h, 06 lipca Odpowiedz

      Odszkodowanie i zadośćuczynienie to dwie odrębne instytucje o charakterze majątkowym. Funkcją odszkodowania jest przede wszystkim kompensata z tytułu pogorszonej sytuacji majątkowej. Może ono obejmować nie tylko rzeczywiste straty poniesione przez poszkodowanego, ale również utracone korzyści czyli wszystko, co mógłby uzyskać, gdyby nie doszło do zdarzenia powodującego szkodę. Za podstawę domagania się odszkodowania można więc przyjąć utratę środków utrzymania, które byłyby dostarczane w przyszłości. Celem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę jest złagodzenie cierpień psychicznych po stracie osoby bliskiej, negatywnego wpływu na samopoczucie, a nawet stan zdrowia osób najbliższych.

      O ile w przypadku odszkodowania jest to kwota jest mierzalna, na przykład poprzez porównanie stanu majątkowego sprzed i po śmierci poszkodowanego, o tyle obliczenie kwoty zadośćuczynienia jest znacznie trudniejsze ze względu na to, iż odnosi się ono do wartości niematerialnych- do związków uczuciowych i emocjonalnych. Wysokość zadośćuczynienia jest więc kwestią indywidualną dla każdego człowieka, należy jednak pamiętać, że jego wysokość nie może być wygórowana, gdyż celem tej instytucji nie jest wzbogacenie najbliższych zmarłego, a wyrównanie rzeczywistej straty emocjonalnej.

      Przedawnienie roszczeń z tego tytułu następuje z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa.

  • Justyna WrobleskaSA
    Posted at 08:04h, 09 kwietnia Odpowiedz

    Witam od 7 lat jestem po rozwodzie z bylym mezem mam dziecko na sprawie rozwodowej dostal widzenia 2 niedziele 2 soboty wogole noe widywal sie z dzieckiem bywal tylko na mikolaja z paczka wola na nogo mikolaj teraz zlozylam pozew o pozbawienie wladzy rodzicielskiej i uchylilam sie od wyroku w sprawie kontaktow z dzieckiem i przyszlo mi pismo ze musze sprecyzowac czy domagam sie o zmiane kontaktow czy domagam sie uchylenia kontaktow i tu pytanie bo nie rozumoem co oznacza uchylenie kontaktow dzienkuje

    • Kancelaria
      Posted at 13:28h, 06 lipca Odpowiedz

      Dzień dobry,

      Na podstawie przedstawionego przez Panią opisu, można domniemywać, iż złożony przez Panią do sądu wniosek był nieprecyzyjny, w związku, z czym sąd wezwał Panią do skonkretyzowania żądania. Sąd nie mógł bowiem ustalić, czego konkretnie się Pani domaga. Powinna Pani wyraźnie określić, czy chce, aby sąd na nowo ustalił zasady, na jakich były mąż będzie mógł kontaktować się z dzieckiem (i przedstawić swoje propozycje w tym zakresie), czy też chciałaby Pani aby sąd uchylił wcześniejsze orzeczenie o kontaktach. W razie uchylenia, dotychczasowe postanowienie określające zasady utrzymywania przez byłego męża kontaktów z dzieckiem przestałoby obowiązywać. Kwestia kontaktów z dzieckiem nie byłaby wówczas w wiążący sposób uregulowania i pozostawałaby w gestii ustaleń pomiędzy Panią i byłym mężem.

  • Dagmara
    Posted at 21:04h, 01 kwietnia Odpowiedz

    Witam serdecznie.Jestem po rozwodzie od 1989 roku.Do 2011 roku
    pracowałam ,ale ze względu na pogarszającą sytuację w zakładzie
    przeszłam na świadczenia przedemerytalne -870 zł.Mam 59 lat
    4 lata temu przeszłam poważną operację,potem jeszcze kilka zabiegów,mój stan zdrowia i brak pracy nie pozwolił mi do tej pory jej podjąć ,w związku z czym pogorszyła się znacznie moja sytuacja majątkowa,dlatego mam pytanie,czy teraz po tylu latach
    mogę się ubiegać o alimenty od
    ex małżonka mającego dobrą sytuację finansową/duży dobrze prosperujący warsztat elektroniki samochodowej.Rozwód i rozpad małżeństwa nastąpił z wyłącznej winy męża.

    • Kancelaria
      Posted at 13:28h, 06 lipca Odpowiedz

      Dzień dobry,

      Tak, wciąż może Pani domagać się alimentów od byłego męża. Jako, że został on uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, nie obowiązuje czasowe ograniczenie trwania obowiązku alimentacyjnego (o ile nie zawarła Pani ponownie związku małżeńskiego). Żądanie przyznania alimentów można zgłosić także po wydaniu wyroku rozwodowego, zwłaszcza, gdy uzasadnia to zmiana sytuacji życiowej jednego lub obojga byłych małżonków, co miało miejsce w Pani przypadku (doszło do znacznego pogorszenia się Pani sytuacji finansowej). Co więcej, aby otrzymać alimenty od byłego męża nie musi się Pani znajdować w niedostatku. Wystarczy, że rozwód pociągnął za sobą istotne pogorszenie Pani sytuacji materialnej. Sąd może wówczas orzec, że były mąż obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania Pani usprawiedliwionych potrzeb. Wysokość zasądzonych alimentów będzie zależała z jednej strony od rozmiaru Pani potrzeb, z drugiej zaś – od możliwości majątkowo-zarobkowych byłego męża.

  • Grażyna
    Posted at 14:03h, 25 marca Odpowiedz

    Mój mąż zmarł w szpitalu i uważam, że lekarz prawdopodobnie popełnił poważny błąd stawiając niewłaściwą diagnozę. Zamierzam walczyć o odszkodowanie za błąd lekarza. Słyszałam, ze nie muszę iść do sądu, lecz wystarczy złożyć wniosek do komisji przy Urzędzie Wojewódzkim. Proszę o bliższą informację. Gdybym zamierzała ubiegać się
    o zadośćuczynienie, to przed jakim organem?

    • Kancelaria
      Posted at 13:29h, 06 lipca Odpowiedz

      Szanowna Pani,

      Zarówno odszkodowania, jak i zadośćuczynienia za błędy medyczne można dochodzić bądź to na drodze sądowej, bądź też przed Wojewódzką Komisją do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych.

      Komisja przyzna odszkodowanie i/lub zadośćuczynienie, jeśli uzna, że miało miejsce tzw. zdarzenie medyczne, którego następstwem była szkoda majątkowa lub niemajątkowa. Zdarzeniem medycznym jest m.in. śmierć pacjenta, będąca następstwem niezgodnej
      z aktualną wiedzą medyczną diagnozy, jeżeli błędna diagnoza spowodowała niewłaściwe leczenie albo opóźniła właściwe leczenie, przyczyniając się do rozwoju choroby.

      Jako spadkobierczyni męża, ma Pani prawo wystąpić z wnioskiem o ustalenie zdarzenia medycznego. Wniosek należy złożyć w 4 egzemplarzach, do Wojewódzkiej Komisji właściwej ze względu na siedzibę szpitala, w terminie 1 roku od śmierci męża. Podlega on opłacie w wysokości 200 zł. Wniosek powinien zawierać w szczególności:
       Pani dane oraz dane zmarłego męża,
       dane szpitala, w którym leczono męża,
       uzasadnienie, w którym uprawdopodobni Pani, iż lekarz postawił błędną diagnozę,
      w następstwie czego mąż zmarł, a także przedstawi dowody,
       własne propozycje w przedmiocie wysokości odszkodowania i zadośćuczynienia,
       postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku oraz pełnomocnictwo do reprezentowania pozostałych spadkobierców męża.

      Komisja, podobnie jak sąd, wydaje decyzje w oparciu o opinię biegłego. Postępowanie przed komisją jest szybsze, bo trwa kilka miesięcy, ale kwoty odszkodowania/zadośćuczynienia są
      z góry ograniczone. Maksymalna wysokość świadczeń, które można uzyskać w razie śmierci pacjenta wynosi 300 000 zł. Jeżeli komisja stwierdzi, że doszło do zaniedbań, zaproponuje kwotę rekompensaty. W przypadku jej zaakceptowania nie można już dochodzić roszczeń przed sądem, natomiast w razie odrzucenia zaproponowanej kwoty można wystąpić z pozwem do sądu.

  • halina
    Posted at 18:03h, 19 marca Odpowiedz

    Witam serdecznie!
    Mam ojca alkoholika,który w roku 2007 zaciągnął pięć kredytów w różnych bankach komercyjnych bez wiedzy żony ani nikogo z rodziny . Najwyższa suma kredytu 7.000zł. Oczywiście wszystko przepił nie spłacił żadnego ze zobowiązań. Ponaglenia i wypowiedzenia umów kredytów spalił zaraz po otrzymaniu albo schował żebyśmy nie znaleźli.Upłynęło 8 lat i teraz przechodzą od firm windykacyjnych ostateczne wezwania do spłaty.Jest tego tak dużo że nie sposób dojść z jakiego banku. Komornik od dwóch lat zabrał 28.000zł nadal zabiera pieniądze z konta. Mało tego jeszcze wczoraj przyszedł odpis że komornik zajął wypłatę pieniędzy z urzędu gminy ze zwrotu podatku akcyzowego zawartego w cenie oleju napędowego. Kiedy mama dowiedziała się o tych długach w 2010 r rozwiodła się z ojcem ale nadal mieszkamy w jednym domu. W jaki sposób mogę sprawdzić czy długi się przedawniły skoro wszystkie papiery spalił? Co mogę zrobić w takiej sytuacji? Czy w ogóle jest jakaś szansa żeby komornik i firmy windykacyjne przestały nabijać sobie kasę z mojej ciężkiej pracy(bo to ja pracuję w gospodarstwie z mamą ). Proszę o pomoc.

    • Kancelaria
      Posted at 13:29h, 06 lipca Odpowiedz

      Dzień dobry,

      Zgodnie z ogólną zasadą, odpowiedzialność za zobowiązania ponosi osoba, która je zaciągnęła. Trochę inaczej przedstawia się sytuacja w przypadku osób, które zaciągnęły długi po zawarciu małżeństwa. Zgodnie z przepisami Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, jeżeli dłużnik zaciągnął zobowiązanie (np. kredyt bankowy) bez zgody swojego małżonka, to wierzyciel (w tym przypadku bank) może żądać zaspokojenia jedynie z majątku osobistego takiego dłużnika, a także z jego wynagrodzenia za pracę, bądź dochodów uzyskiwanych przez niego z innej działalności zarobkowej. Należy jednak pamiętać o istotnym wyjątku od powyższej zasady, a mianowicie oboje małżonkowie odpowiadają solidarnie za zobowiązania zaciągnięte przez jednego z nich w sprawach wynikających z zaspokojenia zwykłych potrzeb rodziny, takich jak opłaty za mieszkanie, zakup żywności, zakup na kredyt lodówki czy nowej pralki. W przypadku takich zobowiązań wierzyciel (bank) może zaspokoić się zarówno z majątków osobistych małżonków, jak i ich majątku wspólnego.

      W kwestii odpowiedzialności za zobowiązania zaciągnięte w trakcie trwania małżeństwa przez oboje małżonków rozwód nie ma żadnego znaczenia. Pomimo orzeczenia rozwodu, oboje małżonkowie dla banku nadal są dłużnikami. To samo dotyczy zobowiązań zaciągniętych na zaspokojenie zwykłych potrzeb rodziny. Natomiast w innych przypadkach, gdy zobowiązanie zostało zaciągnięte przez jednego z małżonków, wówczas dłużnikiem jest tylko ten małżonek. Wierzyciel może zaspokoić się jedynie z majątku tego z byłych małżonków, który zawarł z nim umowę. Nie może sięgać do majątku drugiego małżonka, który nie jest jego dłużnikiem.

      Jeśli chodzi o możliwość sprawdzenia stanu zadłużenia, to interesujące Państwa informacje można uzyskać w rejestrze kredytobiorców prowadzonym jest przez Biuro Informacji Kredytowej, czyli tzw. BIK. Raz na pół roku możliwe jest uzyskanie bezpłatnego dostępu do rejestru w ramach tzw. informacji ustawowej. Z wnioskiem o udzielenie informacji może wystąpić osoba mająca w tym interes, a więc także Pańska matka, przeciwko której toczy się egzekucja.

      W kwestii przedawnienia – co do zasady, roszczenia wynikające z umowy pożyczki lub kredytu, przedawniają się z upływem trzech lat od dnia wymagalności każdej z rat. Należy jednak pamiętać, że jeśli prowadzone było postępowanie sądowe czy egzekucyjne, to bieg przedawnienia ulega przerwaniu, a po ich zakończeniu 3-letni termin zaczyna biec od nowa. Nie jest więc wykluczone, że pomimo upływu 8 lat od zaciągnięcia przez ojca kredytów nadal istnieje obowiązek ich spłaty.

  • Dominik
    Posted at 21:02h, 25 lutego Odpowiedz

    Witam serdecznie,
    Razem z żoną mamy zawartą umowę intercyzy i aktualnie obydwoje jesteśmy na emeryturze.Ja jestem o 13 lat starszy od żony i otrzymuję o wiele wyższą emeryturę niż moja żona. Czy to prawda,że powinniśmy rozwiązać z żoną umowę intercyzy po to by w przypadku mojej śmierci żona mogła otrzymać po mnie rentę rodzinną, która będzie wyzsza od jej emerytury ?

    • Kancelaria
      Posted at 13:35h, 06 lipca Odpowiedz

      Nie, rozwiązanie intercyzy nie jest konieczne.

      Zgodnie z obowiązującymi w zakresie ubezpieczeń społecznych przepisami, prawo do renty rodzinnej przysługuje m. in. wdowie, która w chwili śmierci męża miała ukończone 50 lat lub pozostawała niezdolna do pracy. Wdowa jest osobą uprawnioną do renty rodzinnej również w przypadku, gdy wychowuje co najmniej jedno dziecko, wnuka lub rodzeństwo, które nie ukończyło 16 lat lub w wieku do 18 roku życia, jeśli uczą się lub są niezdolne do pracy. Wdowa, która nie spełniała powyższych warunków może jednak zyskać uprawnienie do renty rodzinnej, jeśli w ciągu 5 lat po śmierci męża lub zaprzestania wychowywania dzieci, spełni powyższy wymóg wieku lub niezdolności do pracy.

      Przepisy uzależniają uprawnienie do renty rodzinnej od pozostawania we wspólności małżeńskiej, które to pojęcie nie jest jednak tożsame ze wspólnością majątkową. W orzecznictwie przyjęło się, że na gruncie omawianej regulacji przez wspólność małżeńską należy rozumieć rzeczywisty związek łączący oboje małżonków, obejmujący wspólne zamieszkiwanie i prowadzenie wspólnego gospodarstwa, wspólne pożycie, wierność i pomoc we współdziałaniu dla dobra rodziny. Wspólność majątkowa stanowi jedynie jeden ze składników wspólności małżeńskiej. Oznacza to, że pozostawanie w ustroju rozdzielności majątkowej nie wyklucza uzyskania uprawnienia do renty rodzinnej, pod warunkiem, że zostaną spełnione pozostałe, wyżej opisane przesłanki.

  • Anna
    Posted at 21:02h, 25 lutego Odpowiedz

    Dzień dobry,
    Mój mąż nie żyje i aktualnie nie mogę dogadać się z jego wspólnikami ze spółki partnerskiej. Mąż wniósł oprócz wkładu pienięznego do spółki piękne stare meble.Wspólnicy męża chcą mnie spłacić, a ja jako jego żona chciałabym odzyskać meble .Wspólnicy męża wycenili je na 10 tys.zł, a ja uważam ,że oprócz wartości sentymentalnej dla mnie mają one o wiele wyższą wartość. Jakie uprawnienia posiadam jako spadkobierczyni po moim mężu. Anna

    • Kancelaria
      Posted at 13:35h, 06 lipca Odpowiedz

      Tytułem wstępu należy wskazać, że zasadniczo w razie śmierci jednego z partnerów spółka partnerska podlega rozwiązaniu. Konieczne jest wówczas przeprowadzenie postępowania likwidacyjnego, którego przedmiotem jest zakończenie bieżących interesów, ściągnięcie wierzytelności, wypełnienie zobowiązań oraz upłynnienie majątku spółki. Jednakże spółka trwa nadal pomiędzy pozostałymi partnerami, jeżeli tak postanowiono w umowie spółki, bądź też pozostali wspólnicy podejmą stosowna uchwałę. Spadkobierca może wówczas wejść do spółki partnerskiej, o ile posiada uprawnienia do wykonywania wolnego zawodu i przewiduje to umowa spółki. Z treści pytania wnioskuję, że spółka nie została rozwiązana i nadal istnieje, zaś Pani nie wstąpiła do spółki.

      Z treści pytania nie wynika natomiast, czy meble wniesione przez męża tytułem wkładu do spółki zostały przekazane spółce na własność, czy też jedynie do używania, co ma w tym przypadku decydujące znaczenie. W pierwszej kolejności powinna więc Pani sprawdzić pod tym kontem umowę spółki.

      W przypadku, gdy spółka trwa nadal spadkobiercom, którzy nie wstąpili do spółki przysługuje roszczenie o zwrot wartości udziału kapitałowego zmarłego partnera. Jego wartość oznacza się na podstawie osobnego bilansu, uwzględniającego wartość zbywczą majątku spółki na dzień śmierci partnera. Zwrot udziału kapitałowego następuje w formie pieniężnej. W naturze zwracane są rzeczy wniesione przez wspólnika tylko do używania.

      W przypadku, gdyby udział obliczony w ten sposób wykazywał ujemną wartość, spadkobierca będzie obowiązany zwrócić spółce przypadającą na niego brakującą wartość. Ponadto, spadkobierca uczestniczy w zysku i stracie ze spraw jeszcze niezakończonych, nie ma on jednak wpływu na ich prowadzenie. Może natomiast żądać wyjaśnień, rachunków oraz podziału zysku i straty z końcem każdego roku obrotowego. Ponieważ termin wypłacenia udziału nie jest oznaczony, spadkobierca może domagać się zwrotu udziału bezpośrednio po wezwaniu spółki.

  • Krzysztof
    Posted at 21:02h, 25 lutego Odpowiedz

    Dobry wieczór,
    Mam z żoną wspólność majątkową małżeńską, teraz zamierzamy kupić mieszkanie nad morzem. Ja dysponuję większą gotówką ,która pochodzi z czasów gdy byłem kawalerem. Czy możemy kupić mieszkanie w którym ja będę posiadał 2/3 z majątku z przed zawarciem małżeństwa , a z żoną nabędziemy to mieszkanie w 1/3 z majątku wspólnego. Krzysztof

    • Kancelaria
      Posted at 13:36h, 06 lipca Odpowiedz

      Trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi na Pana pytanie, ponieważ nie ma tu zgodności, zarówno w orzecznictwie, jak i w doktrynie prawa.

      Trzeba zacząć od wyjaśnienia, że zgodnie z Kodeksem rodzinnym i opiekuńczym, przedmioty majątkowe nabyte przez każdego z małżonków przed powstaniem wspólności ustawowej należą do ich majątków osobistych. Zatem pieniądze, które nabył Pan jeszcze przed zawarciem małżeństwa należą wyłącznie do Pana. Ponadto, przepisy stanowią, że do majątku osobistego małżonka wchodzą przedmioty majątkowe nabyte w zamian za składniki majątku osobistego tegoż małżonka. Jest to tzw. surogacja.

      Skutki nabycia nieruchomości (innego przedmiotu) częściowo finansowanego z majątku wspólnego małżonków, np. ze wspólnie zaciągniętego kredytu, a częściowo z pieniędzy należących do majątku osobistego jednego z nich są natomiast różnie oceniane. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, do której masy majątkowej zaliczyć nabyty w ten sposób przedmiot. Istnieje przykładowo orzeczenie Sądu Najwyższego, zgodnie z którym w takiej sytuacji, jeśli nic innego nie wynika z treści czynności prawnej, to przedmiot wchodzi w skład majątku wspólnego małżonków. Wówczas przysługiwałoby Panu jedynie roszczenie o zwrot nakładów poczynionych z majątku osobistego na majątek wspólny – przy dokonywaniu podziału majątku po ustaniu wspólności ustawowej. Zgodnie z innym poglądem, przedmiot taki wchodzi w skład tej masy majątkowej, z której pokryto większą część wydatków na jego nabycie, czyli w opisanym przypadku – do Pana majątku osobistego. Istnieje wreszcie i taki pogląd, że nabyty w ten sposób przedmiot wchodzi zarówno do majątku osobistego, jak i do majątku wspólnego, proporcjonalnie do wartości środków przeznaczonych z każdego z tych majątków na jego zakup. Gdyby uznać, to stanowisko za prawidłowe, to istotnie możliwe byłoby nabycie udziału w mieszkaniu w wysokości 2/3 do Pana majątku osobistego, zaś do majątku wspólnego – w wysokości 1/3.

  • Jerzy
    Posted at 21:02h, 25 lutego Odpowiedz

    Witam Państwa serdecznie,
    Mam dwójkę dzieci,syn razem ze mną prowadzi rodzinny biznes, a córka wyjechała za granicę i prawdopodobnie zostanie tam na stałe.Czy w prawie polskim istnieje możliwość abym synowi zapisał na wyłączną własność mój biznes. Konkretnie jeste właścicielem tartaku razem z ziemią , maszynami i portfelem klientów.Jerzy

    • Kancelaria
      Posted at 13:35h, 06 lipca Odpowiedz

      Owszem, na gruncie obecnie obowiązujących przepisów prawa spadkowego istnieje taka możliwość – można to uczynić w drodze tzw. zapisu windykacyjnego. Instytucja ta polega na tym, że w testamencie sporządzonym w formie aktu notarialnego, spadkodawca postanawia, iż z chwilą jego śmierci dana osoba nabędzie określony przedmiot wchodzący w skład spadku. Przedmiotem zapisu windykacyjnego może być między innymi przedsiębiorstwo, czyli na przykład tartak.

  • Antek
    Posted at 09:02h, 24 lutego Odpowiedz

    Witam, Zamierzam domagać się podziału majątku, którego dorobiłem się z żoną. Jest to duże apartamentowe mieszkanie, na które zaciągnelśmy kredyt, które oczywiście nie jest spłacony. Obydwoje z żoną będziemy chcieli otrzymać mieszkanie na własność. Co w tej sytuacji może Sąd i co stanie się ze spłatą kredytów. Nigdzie nie znalazłem materiałów na ten temat. Czy moęcie Państwo coś podpowiedzieć mi w tej sprawie. Będę wdzięczny Antoni

    • Kancelaria
      Posted at 13:36h, 06 lipca Odpowiedz

      Jeżeli pomiędzy małżonkami nie ma zgody, co do sposobu podziału majątku wspólnego ich spór rozstrzygnie sąd, który najprawdopodobniej przyzna własność mieszkania jednemu z małżonków i zarządzi spłatę odpowiadającą, co do zasady, połowie wartości mieszkania na rzecz drugiego z małżonków. Jeżeli sąd dojdzie do wniosku, że przyznanie mieszkania jednemu z małżonków byłoby nieuzasadnione może orzec o sprzedaży mieszkania i podziale kwoty uzyskanej ze sprzedaży pomiędzy małżonków, odpowiednio do ich udziałów w majątku. Rzadko możliwy jest podział fizyczny mieszkania, tak aby w jego wyniku powstały dwa niezależne, samodzielne mieszkania.

      Co istotne, pomimo przeprowadzenia podziału majątku (a także pomimo ewentualnego wcześniejszego rozwodu) oboje małżonkowie pozostają dłużnikami banku z tytułu zaciągniętego wspólnie kredytu mieszkaniowego, ponieważ sąd dzieląc majątek wspólny dzieli tylko aktywa, nie dzieli natomiast zobowiązań. Gdyby więc raty kredytu przestały być spłacane, bank może dochodzić należności od każdego z małżonków, również od tego, który nie otrzymał mieszkania na własność. Możliwe jest natomiast podpisanie z bankiem aneksu do umowy kredytowej, na mocy którego jeden z małżonków przejmie na siebie spłatę całego kredytu. Bank musi jednak wyrazić na to zgodę, kierując się w tym względzie zdolnością kredytową takiego małżonka.

Zostaw komentarz - wysyłając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych - ZOBACZ WIĘCEJ